Tenczynek, sztolnia lodowa. Myślę, że dość popularny kierunek wycieczek ostatnio. Przyjeżdżam w deszczowy poranek, bo wychodzę z założenia, że w wykutym korytarzu nie będzie mi kapało na głowę. Ale tego dnia nie zejdę do sztolni. Kiedy staję na jej krawędzi widzę, że zejście (spadek) w dół jest głęboki a padający deszcz powoduje, że jest ślisko. Wracam na następny dzień - mniej pada z nieba, nie oznacza to jednak, że przez sztolnię przejdę sucha. Tradycje browarnicze w Tenczy