
na spacer się poszło czyli "witamy w świecie jaskiń". o sztuce planowania również...
Oj poszło się i to w większym towarzystwie. Stres jednak był - goście dopiszą, nie dopiszą? Miejsca zbiórki dwa - Paweł pozostał w towarzystwie zaledwie kilku osób przy remizie, na Brzezinę pod figurę Chrystusa w Skale pojechałam z Dorotą i Sebastianem. Miałam czas by spokojnie się podenerwować. Chwilę później pojawia się Danka i usiłuje dokończyć śniadanie. Niepotrzebnie je zabierała, bo zaraz do nas dołącza Asia i Józek z poczęstunkiem. "Ja trochę wymiękłem od ilości osób,