top of page
Zdjęcie autoraKinga

lato będę wspominać


Jesień już nadeszła, a ja jeszcze wspominam letnie spacery. Wybrałam się pewnego razu na Kocurowiec, auto zostawiłam na końcu drogi a sama ruszyłam w lewo pod górę. Każde wejście w dróżkę zmieniało punkt odniesienia - ale widok na Babią Górę był zawsze obecny. Pola częściowo już zaorane pod nowy zasiew a na części jeszcze zboże i kukurydza (a jakże). Dzięki temu przeplatały się i przekładały różnokolorowe pasma, a kępa drzew dodawała tylko uroku - taka wielka muffina z wisienką na środku. Doszłam do końca drogi (ech, nie jestem pewna czy to był koniec) i ogromnej pięknej sosny. Kiedy ją obeszłam z różnych stron zobaczyłam, że jest poszarpana i powyginana a ona sama jakby mówiła "no i czemu tak patrzysz? stój tak na wietrze, to i ciebie poskręca". Wysoko już na sośnie malutka kapliczka - znak, że długo razem rosły - sosna z kapliczką. Ktoś o kapliczce jednak pamięta, bo pod nią szczere dowody wiary.

Czas wracać. Mam na tej drodze jednak jeszcze jeden przystanek - ławeczkę z widokiem na góry. Trochę mnie onieśmiela, zawsze myślę - czyja jest, o czym myśli siedzący na niej gdy patrzy na góry i te łany zbóż?

Jesień nadeszła, a ja jeszcze lato wspominać będę...

26 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page