Może imponujących fal nie ma - ale jest! I wypływa z Łysej Góry na Bednarzach. W taką noc jak dzisiejsza to brzmi jak opowieść z dreszczykiem i pachnie magią. Potok Rybnianka w noc Świętojańską. Wystarczy upleść wianek ze świeżych kwiatów i rzucić do wody - niech płynie. A po drodze ten kto go wypatrzy i wyłowi będzie oblubieńcem. W taką noc nie można siedzieć w domu - trzeba wyjść i bawić się, palić ogniska i snuć opowieści. Mamy w Rybnej tyle pięknych miejsc do tego. Ktoś kiedyś napisał, że Wrzosy są magiczne - dziś magicznych miejsc będzie więcej. A te wianki można jeszcze wrzucać do każdego potoku i strumienia, który później wpada do Rybnianki. Nie mówię dziś "dobranoc", mówię "dobrej zabawy"
p.s. więcej nt Nocy Świętojańskiej np na wikipedii https://pl.wikipedia.org/wiki/Noc_Kupa%C5%82y