No dobrze - lubię wstać wcześnie, ale dziś zaspałam. Kiedy więc wstałam - nie wypiłam jak zwykle kawy tylko pozbierałam się cicho i szybko i ruszyłam bo poranne mgły są takie ulotne. Jadąc na Morgi byłam świadkiem jak rozpływają się w powietrzu. Czy stając na w najwyższym punkcie Rybnej o 7.00 rano będę widziała już okolicę czy też utonę we mgle? Zobaczyłam okolicę i zobaczyłam mgły. Zeszłam w dół, mgła się bardzo powoli oddalała. Wracałam na górę i powietrze już było czyste. I tak pięknie i tak.