top of page

i do różańca i do tańca


Do różańca.

Chór pod przewodnictwem pana Tadeusza działa już wiele lat. Nie widać ich, ale słychać. Z kościelnego chóru.

Do tańca.

Powstali na bazie chóru kościelnego, śpiewają już ok. czterech lar, Są ozdobą spotkań, w repertuarze mają również piosenki biesiadne, Nawet gdy słuchu i głosu nie ma się za grosz (jak ja) to chciałoby się gromkim głosem pośpiewać.

Kiedy przychodzę po raz pierwszy (piątek przed Niedzielą Palmową) - członków chóru jest wielu, ale w związku z tym, że Święta tuż tuż - wysiłki Pana Tadeusza idą w kierunku przygotowania do śpiewu w kościele. Słucham z uwagą i przyjemnością. Pań jest mniej niż panów, ale ich głosy brzmią wyraźnie.

Drugie spotkanie to już czas po Świętach. Dziś chórzystów jest mniej, ale to nie znaczy, że atmosfera poważniejsza. Wręcz przeciwnie. Siedzę sobie spokojnie i robię zdjęcia. Pan Tadeusz pyta po skończonej próbie pieśni kościelnej czy wszystko w porządku. Nie do wiary - chcą poprawiać, ma być lepiej. Wysłuchuję sporu o zmiany w tekście, prześmiewek i żartów. Nagle wychwytuję bas (no raczej trudno nie wychwycić), jestem pod wrażeniem, to Marian. Za chwilę słucham kolejnej próby.

To na dziś byłoby tyle. A może jednak nie?. Teraz chór śpiewa biesiadne piosenki, a później...

a później można potańczyć. Patrzę na wirującą w walczyku parę. Cudownie wyglądają. Rysiek tłumaczy, że dziś wyjątkowo... mało osób... zwykle więcej i tańczących też jest więcej.

Nogi chciałyby tańczyć. Przychodzi mi coś do głowy...

30 czerwca (w przypadku jakichkolwiek zmian będą informacje) potańcówka przy orkiestrze na żywo. W "Zorzy" przy Wrzosowej. Przyjdźcie koniecznie - zabawa gwarantowana! Grają wyśmienicie!

będzie można potańczyć!


p.s. pięknie dziękuję panu Tadeuszowi i jego zespołowi za możliwość uczestniczenia w próbach i fantastyczną atmosferę!

106 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

biała góra

bottom of page