top of page
Zdjęcie autoraKinga

szlakiem rotmistrza Pileckiego - Przeginia Duchowna. z ułańską fantazją w tle.


O Pileckim słów kilka

Witold Pilecki (1901 - 1948) - rotmistrz kawalerii Wojska Polskiego, żołnierz Armii Krajowej. W 1940 zgodnie z zaplanowaną akcją daje się złapać i wywieźć do obozu w Auschwitz by stamtąd przez ponad dwa lata w konspiracji wysyłać raporty nt prawdziwej sytuacji i życiu w obozie koncentracyjnym. Planuje ucieczkę - dokonał tego wraz z dwoma współwięźniami w nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 i jest to wyczyn wręcz brawurowy. Po wojnie zostaje oskarżony przez władzę ludową o zdradę stanu i stracony.

27-28 kwietnia 2018 - odbywa się IV Rajd Konny trasą ucieczki rtm Witolda Pileckiego. Trasa biegnie m.in. przez Przeginię Duchowną, tu zaplanowany jest postój i odpoczynek dla ułanów oraz zwierząt. Na uczestników rajdu czekają dzieci i mieszkańcy Przeginii oraz okolicznych miejscowości. Dzieci z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego przygotowały piękne powitanie w patriotycznej oprawie

Przyjeżdżam na miejsce przed czasem, ale wszystko już jest gotowe i pozostaje tylko czekać. Czekać.... Kto lubi czekać? Zaczynam rozmowę z dwoma mieszkańcami. Mam ogromne szczęście i poznaję sołtysa Przeginii Duchownej, pana Andrzeja Felusia - niezwykle życzliwego człowieka. Po chwili dowiaduję się którędy kawaleria nadjedzie. Zdążę, nie zdążę? Jadę na parking Kajasówki i wchodzę w ścieżkę by móc zrobić zdjęcia nadjeżdżającym w lesie. Pozostaje czekać... Kto lubi czekać? Denerwuję się - może w niewłaściwą ścieżkę weszłam? Po drugiej stronie drogi ustawia się wóz strażacki - upewniam się więc, że dobrze stoję bo wóz będzie zabezpieczał przejeżdżający szwadron.

Warto było czekać. Wyłaniają się z lasu, w sumie ok. dwudziestu "żołnierzy" na koniach, są wśród nich i kobiety. Wracam za nimi pod remizę. Teraz część oficjalna, pani dyrektor wita gości i zaprasza do odpoczynku, dzieci tańczą i śpiewają.

No a ja... Mam marzenie. Wsiąść na konia. Trzeba ułańskiej odwagi czy fantazji? Pytam czy mogę. Mogę! Nie tylko siedzę, ale opiekun konia urządza mi przejażdżkę.

Dopytuję pana sołtysa o kilka atrakcji w Przeginii. Koniecznie muszę zobaczyć kaplicę. Dziś nie udaje mi się wejść do środka, ale mam nadzieję, że wkrótce będę mogła. Za to spokojnie robię zdjęcia jednemu z najbardziej charakterystycznych budynków przegińskich - ponad stuletniemu spichlerzowi. Zawsze kiedy go mijam odwracam za nim głowę.

p.s. bardzo dziękuję wszystkim za okazaną pomoc w dniu dzisiejszym, wyjątkowe podziękowania dla pana sołtysa Przeginii Duchownej za życzliwość i cenne uwagi oraz kawalerzyście za spełnienie ułańskiej fantazji.

103 wyświetlenia

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

biała góra

bottom of page