top of page
  • Zdjęcie autoraKinga

kocioł


Malowniczo - od samego początku spaceru, Trochę pobłądziłam w zawiłościach uliczek, ale kiedy w końcu wysiadłam z auta i spojrzałam w dół - dech mi zaparło,. Ech, gdyby tak móc zrobić zdjęcie z najwyżej położonego domu... W zasadzie jestem z lekka nieobliczalna - ale pukanie do czyichś drzwi przed piątą rano mogłoby przynieść odwrotny skutek od zamierzonego.

No to schodzę wąskimi uliczkami w dół, do wałów. Widzę opary nad Wisłą - taki zimny kocioł. Ruszam wałami w kierunku wschodnim, Niebo się różowi, a na horyzoncie we mgle charakterystyczne punkty, Tu Wisła ma zakole.

Schodzę schodkami w dół, jestem zaskoczona wielkimi kamiennymi płytami - tak zbudowany jest w tym miejscu brzeg, a po drugiej stronie skarpa. Temperatura się lekko podnosi więc i pary z kotła więcej, w dodatku słychać bulgotanie. Gdzie ten kocioł, skąd słychać bulgot? Pewnie zagadka niezbyt trudna, a do tego jeszcze zdjęcia.


36 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page