Co łączy Nowy Świat i Bednarze? Wypiętrzenie skalne o powierzchni ok. 12 ha. Patrząc z góry - przyjmuje formę czworościanu. Wysoka skała, urwisko. Robi wrażenie z drogi. Rzuca na kolana z bliska.

Pierwszy raz skały mnie zaskoczyły kiedy zrobiłam sobie spacer ulicą Jabłoniową. Wyszłam na górę, wiedziałam już, że przede mną Bednarze, gdzieś w dole skała z niebieską kapliczką, ale to co zobaczyłam na dole zaskoczyło mnie - stanęłam na krawędzi skał. Nie mogłam zejść w dół - to był czyjś teren prywatny. Przeszłam jednak zagajnik porastający górę.

Mam dużo szczęścia i poznaję właścicieli skrawka pod skałą. Kiedy tam przyjeżdżam wszyscy ze zdziwieniem pytają mnie - "nie? nie byłaś tu nigdy? nie widziałaś?" Wtedy był jednak wieczór i nie pora na jakiekolwiek oglądanie skał. Zabierałam się do tego długo. W końcu dojrzałam do pomysłu i postanowiłam obejść wypiętrzenie i zejść dołem pod tę skałę.

Znalazłam małą ścieżkę z drewnianym płotkiem. Obeszłam skały od strony Bednarzy ku przerażeniu właścicielek przylegającego do skały domu (ścieżka jest rzeczywiście bardzo wąska i łatwo stracić równowagę, ale widok to rekompensuje). Pożegnałam się stwierdzeniem, że jeśli długo nie będę wracała - tzn, że spadłam, ale poszło całkiem nieźle. Dotarłam do wzgórza. Było późne popołudnie i oszałamiający widok. Na południu góry, na północy kolejne wzgórza, od wschodu nic - bo w tym miejscu teren się dalej wypiętrza. Zeszłam w dół i myśląc, że ścieżka prowadzi mnie do zaprzyjaźnionego domu przy skale ... przeszłam komuś zupełnie innemu przez ogród... Pora już zrobiła się późna na dalszą eksplorację terenu więc dałam sobie spokój.

Dziś stanęłam pod skałą. I tak jak pisałam - rzuciła mnie na kolana. Nie byłam na to przygotowana - miałam buty na obcasach.... Przecież w końcu chciałam zrobić tylko kilka zdjęć. Ściągnęłam buty i poszłam boso. Gospodarze tak dbają o otoczenie i trawnik, że to była czysta (ręcznik z basenu jednak się przydał) przyjemność.

Ok. 12ha. Ok. 700 metrów wspaniałego spaceru, z czego ostatnie 100 metrów bez butów. Wypiętrzenie skalne między Nowym Światem a Bednarzami - bezcenne.

p.s. Pani Lucynie dziękuję bardzo za możliwość spaceru i zrobienie zdjęć

Właścicieli ogrodu, przez który "przespacerowałam" bez złej woli proszę o wyrozumiałość