top of page
Zdjęcie autoraKinga

o odkrywaniu tego co już odkryte i o nazywaniu rzeczy po imieniu


Poznajcie Pawła. Paweł jest grotołazem i ściągnęłam go specjalnie do "zasypanej" jaskini na Bednarzach zapewniając, że nie była do tej pory eksplorowana.

Zanim jednak przyjechał do Rybnej przeglądam ponownie stronę o jaskiniach i orientuję się, że była eksplorowana i jest opisana jako Jaskinia w Ponorze. Przestała więc nazywać się "zasypana". Mężczyznę nie zraziła ta informacja i zdecydował, że chętnie ją zobaczy. Zobaczył.

Zobaczył Bednarze i całe cuda na nich. Rybna zrobiła na nim wrażenie. Pokazałam jaskinie i miejsca, które znałam. Jaskinia w Ponorze to jedna z nielicznych tego typu na Jurze - jest połączona korytarzem, przez który płynie woda z jaskinią przy Brzezinie. Tą "zalaną"... Ta z kolei oficjalnie zaczęła funkcjonować jako Wywierzysko.

Umówiliśmy się na wejście do jaskiń na inny raz, ale jeszcze tego samego dnia dostałam wiadomość:

"Hejo, rozmawiałem z Andrzejem Górnym, mówi że to jest geologicznie niesamowity teren. Najciekawsza jest podobno jaskinia dzikiej świni. Jaskinia w ponorze ciasna i nieprzyjemna i bardzo krótka, nie warto. Za to gdzieś nad nią jest jaskinia w lejku i ją warto podobno odwiedzić". Andrzej Górny - największy znawca jaskiń w tym terenie, autor wielu publikacji, eksplorował jaskinie w Rybnej. "Dzikiej Świni" powinna znajdować się w pobliżu (na wschód) od małej jaskini w skale obok niebieskiej kapliczki z Chrystusem Frasobliwym. "Mała" zmieniła nazwę na Sobotnia - tam byłam wcześniej, ale nie przeszłam jej do końca.

Wczoraj udało się spotkać, więc ruszyliśmy wpierw do Sobotniej. Czołganie i przeciskanie się w błocie, rękoczyny z komarami, oko w oko z pająkami - ale zdobyta w całości. Kolej na następną. Nad Sobotnią jest półka skalna ze szczeliną. Wejście jest strome i wąskie, ale zaraz za nim już korytarz, w którym można się "dość" swobodnie poruszać. Ale to nie jest ta, której szukamy. Robimy kilka podejść. Paweł wchodzi do kolejnej wąskiej wysoko położonej szczeliny, ja zostaję niżej i czekam na hasło "to jest Dzikiej Świni", ale okrzyku radości nie ma. Zastanawiamy się czy nie została zasypana lub zarośnięta tak mocno, że jej dziś nie odnajdziemy. Tym sposobem to o niej zaczynam teraz myśleć "Zasypana". Zostawiamy ją na kolejny wypad.

Paweł jedzie na spotkanie z Andrzejem Górnym.

Bardzo trudno jest robić zdjęcia w takich miejscach, ale ryzykując życie aparatu udało mi się sfotografować trzy miejsca - jaskinię Sobotnią, niszę nad nią i ... wejście do jaskini Dzikiej Świni!

Po spotkaniu Pawła z Andrzejem Górnym dostaję wiadomość:

"Dzikiej świni to jest ta, do której sam próbowałem i się nie zmieściłem. Ciasno na wejściu a potem salka. Trzeba wrócić"...

p.s. Bardzo dziękuję pani Joannie z Klubu Wspinaczkowego Trawers za kontakt i życzliwość oraz Sebastianowi za udostępnienie strony o jaskiniach

Na 12 (!) jaskiń w gminie Czernichów tylko jedna znajduje się poza Rybną

Świadoma ryzyka wchodzenia do jaskiń nie zamierzam tym wpisem zachęcać nikogo do ich eksplorowania

79 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

biała góra

bottom of page