Jak wiecie są wzgórza, a na wzgórzach muszą być Anie.
Od pewnego czasu piszę z Anią. Ania będzie (właściwie jest) nową mieszkanką Rybnej i powoli przygotowuje się do zamieszkania, ale już teraz rozpoznaje okolicę. Ostatnio napisała "pierwszy raz po ciemku wyjeżdżaliśmy z Rybnej - cudowny widok! Jestem totalnie zakochana :)"
Wzruszyła mnie.
Nigdy nie widziałam Ani. Może kiedyś ją mijałam, a może Wy. Może spotkaliśmy Anię na spacerze.
Ostatnio szłam o wschodzie słońca wzgórzem po Górnej Rybnej. Myślałam, że to są te widoki, które Ania widuje rano lub będzie widywała.
Aniu - cieszę się, że będziesz naszą sąsiadką i cieszę się, że okolica robi na Tobie wrażenie. Mam nadzieję, że będziesz miała ją okazję smakować bez końca. Witaj w Rybnej!