Dni coraz dłuższe, wkrótce zmiana czasu, doskonałe warunki do odkrywania okolicy. Zachęcam do spacerów, nie zachęcam w żaden sposób do nieodpowiedzialnych eskapad, które niestety mi się zdarzają. Rybna i okolice są bardzo ciekawym urozmaiconym krajobrazowo i tektonicznie regionem. Chodzę tutaj dużo i zaglądam w każdą dziurę, dlatego zupełnie odpowiedzialnie proszę:

- zabierajcie ze sobą zawsze telefon i mówcie bliskim dokąd idziecie, telefon trzymajcie w miejscu, którego jesteście pewni (nie wypadnie, łatwo do niego sięgnąć ręką, która "rządzi")

- to dotyczy również kluczyków od samochodu,

- wybierając się do jaskini miejcie ze sobą przynajmniej dwie naładowane latarki, mały plecak, rękawiczki i spodnie do przebrania, kask lub inne nakrycie głowy amortyzujące uderzenie - UWAGA! Nie do wszystkich jaskiń w Rybnej można wejść,

- zakładajcie odpowiednie obuwie,

- miejcie świadomość, że NATURA ma władzę,

- są ścieżki, które wytyczyły zwierzęta i to ich teren,

- czasem trzeba zawrócić.

Nie lubię zawracać, ale nauczyłam się, że czasem nie ma innego wyjścia. Wspinając się w Piekle do otworu w skale - obok mnie oberwała się skała, spadła tuż obok mnie, napędziło mi to strachu. Idąc wzdłuż strumienia z kieszonki wypadł mi telefon wprost do wody, chwilę trwało zanim zrozumiałam na co patrzę w krystalicznie czystej wodzie, na szczęście telefon miał jeszcze słabszy refleks. Utknęłam w wąwozie, wybrnięcie z sytuacji to ogromny ból mięśni i stres (wspinałam się podciągając na ramionach). Wracałam też w aucie boso (przemoknięte buty i skarpetki, zero komfortu, możliwość przeziębienia). Przed wycieczką sprawdźcie teren na mapach google, geoportalu lub choćby tutaj.

Myślicie, że Rybna to bułka z masłem? Mylicie się...