Nie znam Wołowic, byłam tam zaledwie kilka razy - ale ostatnio odwiedzałam panią Magdę z MagdyMary, która fundowała nagrodę na bieg terenowy i zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Ech, właściwie muszę się przyznać, że od drugiego. Pierwszy raz miałam okazję zagadnąć właścicieli tego uroczego domu w zeszłym roku, kiedy robiłam zdjęcia okolicy w "złotej godzinie". Teraz miałam możliwość zobaczenia galerii z bliska. Zapraszam zatem do pracowni pani Magdy, gdzie powstaje piękna niepowtarzalna ceramika a sam dom emanuje niesamowitą aurą. Dla uzupełnienia kilka zdjęć najbliższej okolicy.