top of page
Zdjęcie autoraKinga

kiedy wąwozy wypełnia woda


Postanowiłam sprawdzić jak ostatnie intensywne opady deszczu wpłynęły (hm) na wąwozy. W przekonaniu, że ich korytami płyną wartkie strumienie zaczęłam od wąwozów w drodze na Wrzosy. Tu rzeczywiście aż do drogi schodzą błotne potoki. Piekło wygląda niczym Amazonia - gąszcz wybujałej zieleni, środkiem szeroki potok mętnej wody i zniesiona z góry masa kamieni. To kamienie stanowiły dla mnie większy problem, choć miejscami woda niemal nie zostawiała miejsca do przejścia.

Brzezina - ożyła. Woda jest większa, ale nie sprawia wrażenia rozlewiska. Płynie sobie wartko a górnej części wręcz wypełnia koryto życiem. Po głazach spływa kaskada wody, wąwóz wypełnia się jej szumem.

Nowy Świat - wygląda wręcz zjawiskowo. W części z przełomami - woda szeroko obmywa głazy. Wypływa spod nich. Zaglądam pod wielkie płyty skalne, widzę strumień wody spływający do potoku. Zastanawiam się czy aby może to nie dowód na to, że jest tu kolejne wywierzysko a gdzieś wyżej ponor. Schodzę w dół, poniżej winnicy. Jest pięknie, chyba tak jak powinno być - woda płynie wartko i... ucieka w jednym miejscu w ziemię. Wpada pomiędzy kamienie i koniec! Później już jest tylko woda stojąca, która została jeszcze po opadach w korycie. Co się dzieje i gdzie znika woda? To zjawisko na Nowym Świecie jest rzadkie, tylko wtedy gdy wąwóz wypełnia dużo wody. Ostatnio kilka lat temu.

Wąwóz w drodze na Morgi. Ten, w którym kiedyś utknęłam właśnie z powodu wody w niecce. Spodziewam się więc kaskad spienionej wody obmywającej wodospad. I sprawia mi niespodziankę. Nie mogę zrozumieć co się tu stało stojąc już w wąwozie, w jego suchym korycie... Wody brak. W małej niecce trochę wody, ale poza tym - można go przejść suchą stopą...

Macie swoje ulubione wąwozy? Sprawdźcie czy i Wam nie sprawią niespodzianki po deszczach. Nie zapomnijcie tylko kaloszy! No chyba, że ktoś wybiera się w okolice drogi na Morgi...

39 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Gliniak

bottom of page