Od Maciejówki do Wrzosów albo na odwrót - jest prosta droga. Po jednej stronie jest potok Rudno za polami a po drugiej pola, pola, pola.... Między tymi polami jest jednak ścieżka, wcale nie taka mała, nawet można powiedzieć, że droga. Nie znałam jej. Tworzy pewną sieć - bo wystarczy zejść w bok by prowadziła na Białą. Właściwie była odkryciem, zaskoczyła mnie. Ale jak już raz nią poszłam to zakochałam się. I w samej drodze i w widzianych z niej krajobrazach. Niby wszystko znane, ale kilkadziesiąt metrów wte lub we wte robi dużą różnicę. Jest takie miejsce, że droga prowadzi niżej między polami i z boków widać tylko kukurydzę a nagle otwiera się widok na Wrzosy.
Tak mi się spodobała i zaskoczyła ta droga, że musiałam sprawdzać jak tam jest o wschodzie, pod wieczór, o zachodzie. Zawsze to samo - jest pięknie. Popatrzcie, może i Was zauroczy...
Zdjęcia przedstawiają drogę i okolicę o różnych porach dnia
Comments