Cofnijmy się ponad 200 lat wstecz i zróbmy sobie spacer przez Rybną. Jest kościół, zabudowania folwarczne (jeszcze nie dwór!), jakieś kapliczki, płynie potok. Woda wypełniająca koryto jest dużo większa niż obecnie, jest mostek, albo nawet kilka. Jest... młyn!
Nieodłączny element krajobrazu wsi. Ale gdzie ten młyn? Ten wielki nieobecny Rybnej... Podobno był, a może nawet dwa. Nikt jednak nie sięga pamięcią - gdzie. Przeglądam mapy. Rok 1914 - młyna brak, cofam się do roku 1879 - młyna brak...
Do łamigłówki włączam inne osoby.
Na obrazie Trąbki - Rybieńskie wesele - młyn jest i ma się w miarę dobrze, pomijając sypiący się dach.
Co z tym młynem?
Trochę błądzę po wsi wzdłuż potoku Rybnianka próbując dopasować obraz do rzeczywistych warunków w terenie. Już mi nawet wybrane miejsce pasuje (Brzezina, Bednarze), żeby tylko jeszcze bieg rzeki odwrócić...
Mam jednak asa w rękawie, o którym zapomniałam. Zaglądam do spisu inwentarza Klucza Czułowskiego z 1788 roku.
Młyn jest i ma się dobrze. Nawet na Świętego Marcina podatek musiał być odprowadzony przez gospodarzy, którym książę Im. P. Komorowski nadał przywilej prowadzenia tego przybytku. A pożytki z niego czerpać mogli Tomasz i Dorota Rysiowie i ich potomkowie.
No to młyn jest, ma się dobrze, dochód przynosi, ale gdzie on stoi?
Odnajduję mapę możliwie najbardziej zbliżoną datą do spisu. Rok 1797, mapa Reymanna, Galicja Wschodnia.
Młyn jest!
Mapa nie jest dokładna, ale daje względny obraz gdzie stał młyn. Przy zakolu głównej drogi. Rzeka kiedyś płynęła trochę inaczej, mocniejszym strumieniem, może też zmieniono nieco jej koryto by czerpać pożytki właśnie w postaci młyna.
Jak silnymi i szerokimi strumieniami płynęła kiedyś woda można sobie wyobrazić patrząc na most, a właściwie jego pozostałość na potoku Biała - pokaźny most nad obecnie nitką wody.
Jeszcze parę słów na koniec i w tym miejscu miał się kończyć ten post. Miał, ale licho mnie podkusiło poszukać młyna na innych mapach, by móc stwierdzić, kiedy młyn przestaje być widoczny w kartografii. Póki co jednak na początku XIX w. młyny (!) miały się dobrze! Otóż na nieco młodszej mapie Reymanna (ok. 1809 lub później) młyny są dwa. Ten opisany wcześniej i drugi powyżej niego (nieco poniżej kościoła). A jednak!
Nie sprawdzam więcej. Dwa młyny w zupełności mi wystarczą.
Był kiedyś potok wypełniony silną wodą, która napędzała młyńskie koło, był młyn (a właściwie dwa), z którego rodzina i potomni czerpali zyski i odprowadzali na Świętego Marcina podatki. Był szeroki trakt przez Rybną. Dziś ten trakt nosi nazwę ulic Polańskiej i Długiej, rzeka biegnie być może nieco inaczej, a po młynie (młynach) nie ma śladu. A może wybierzecie się na spacer i spróbujecie odnaleźć ich ślady albo i resztki. Macie już klucz... jest nim mapa z 1797 roku. Aaa - i ta z 1809r. Dobrej zabawy!