pszczele opowieści
- Kinga
- 12 maj
- 2 minut(y) czytania
Pszczoła jaka jest każdy widzi - ma głowę, tułów i odwłok. Co wiemy jeszcze o pszczołach? Przeciętny zjadacz miodu niewiele więcej. Ktoś kto pasjonuje się pszczelarstwem sypnie garścią informacji. Z takimi pasjonatami spotkałam się w niedzielę 11 maja w Brodłach. Poznajcie ich:
Ola z Manufaktura Pieniny
Kordian z Barciak - Pasieka Beskidzka
Mateusz z Leśnik na Tropie.
W otoczeniu lasu i w towarzystwie dzieci i dorosłych chcących wiedzieć więcej - potoczyły się pszczele opowieści i ruszyły warsztaty. Dowiedzieliśmy się, że oprócz miodu pszczoła wytwarza wosk, pierzgę i propolis. Wosk to taka naturalna substancja wytwarzana przez te owady a służy do budowy plastrów w ulach. Pierzga to pyłek kwiatowy zmieszany z miodem i śliną pszczół, poddawany fermentacji (kiszeniu), a propolis (kit pszczeli) to substancja żywiczna wytwarzana przez pszczoły z roślin i wykorzystywana do uszczelniania ula. Że pszczoły komunikują się ze sobą tańcząc....
Teoria przeplatała się z zajęciami praktycznymi. Składanie drewnianych ramek (ach, to po to na stole leżały młoteczki), robienie woskowych świec aż do spaceru przez las - rodzinne zabawy w docieranie do celu i kolorowanie talerzyków. Te talerzyki były białe, ale wkrótce nabrały kolorów i to w lesie! Przecież trawa, mlecze czy inne kwiaty zawierają naturalne barwniki - w ten sposób powstawały na nich obrazy.
Najsłodsza część wydarzenia to spotkanie przy wirówce z ramkami ociekającymi miodem. Po wyciągnięciu ich z ula wykrawano kawałki i … rozdawano oraz lano miód z urządzenia. Zaklęte krople słońca w plastrach miodu to - przyznajcie, piękny widok.
Na koniec chętni ubrani w odpowiednie stroje i kapelusze ruszyli wprost do uli. Tam z kolei można było zobaczyć bez obawy o ukąszenie co znajduje się w prawdziwym ulu, jakie “śmieci” zalegają pszczelą podłogę a nawet spróbować pszczelego pyłku!
Wspaniale spędzony czas, masa wiadomości, odświeżone znajomości.
Serdeczne podziękowania dla organizatorów za zaproszenie oraz świetną atmosferę wydarzenia. Patrzę na plaster miodu i wspominam...