Między 166,1 a 157 mln lat temu.
Uch... dużo!
Porozmawiamy sobie o Rybnej. A porozmawiamy (wysłuchamy prelekcji) Janusza Kucharskiego - geologa, z zamiłowania paleontologa, preparatora skamieniałości, który na swoim koncie ma wiele odkryć i cennych znalezisk.
Oksford czyli późna jura. A przed nim kelowej (hm.. moje ulubione słowo). Rybną pokrywało morze, w którym żyły różne organizmy a ich szczatki jako skamienialosci możemy odkrywać dziś. Najpopularniejsze to amonity, belemnity, ramienionogi, małże i gąbki. Są też jednak szanse aby spotkać jeżowce, łodzikowce. Kelowej to szansa natknięcia się na liliowce. To jest akurat to czego nie udało mi się nigdy znaleźć, ale... jestem otwarta na swoje szczęście. Jest też szansa, by znaleźć żabę, taką jak z Czatkowic oraz ząb rekina. Największe szanse na wszelkie znaleziska są w wąwozach i dolinkach rzecznych - ponieważ koryta stanowią pogłębiony teren, są głębszą warstwą, ale również na wzniesieniach, wzgórzach.
A co mówi Janusz Kucharski po wczorajszym spotkaniu? "Rybna to miejsce, w którym jak do tej pory nie miałem okazji poszukiwać skamieniałości. Wczorajsze spotkanie i rozmowy kolejny raz uświadomiły mnie jak ważna jest lokalna społeczność, która z pasją i zamiłowaniem poznaje swoje najbliższe okolice. Myślę że w przyszłym roku wybiorę się na spacer z rodziną aby móc bliżej poznać tę lokalizację".
Zapraszamy serdecznie!
Dolinka Piekło to oksfordzki raj dla paleomaniaków
Serdeczne podziękowania dla Janusza Kucharskiego za poprowadzenie spotkania
pt "O co można potknąć się w Rybnej..."
Rybna ociera się o las Orlej, a tam już kelowej...
Bardzo dziękujemy szkole językowej Next Door Teacher za udostępnienie sali