Nazwiska typowo madziarskie i ten dominujący typ urody - wyjątkowo ciemne włosy, krępa sylwetka. I ten... temperament... Z zapisków i z przekazów ustnych widać jasno, że temperament ów był przyczyną kłopotów. I choć nikt po węgiersku dziś w Rybnej nie mówi - świadomość węgierskich korzeni jest mocna.
Feluś i Tekieli - jedne z najpopularniejszych nazwisk w Rybnej o bezsprzecznie węgierskim rodowodzie.
Wtedy to żył na Węgrzech, bardzo bogaty książę, Konstanty Tekieli. Dowiedziawszy się, że Turcy chcą zawojować Austrię i Węgry, bał się o siebie i swój majątek i potajemnie zawarł sojusz z Turkami. Kiedy wieść o tym dotarła do władz węgierskich, uznano to za zdradę Ojczyzny. Książę został osadzony w więzieniu i niebawem miał zawisnąć na szubienicy jako zdrajca. Jednak przy pomocy swojego wojska, wyrwał się z więzienia i ukrył w węgierskich lasach. Po jakimś czasie w stroju żebraczym przedostał się do Polski. Będąc bogatym zakupił duży obszar ziemi, pokrytej lasami, w okolicy Rybnej. (http://rybnamalopolska.blogspot.com/p/blog-page_3.html)
I tak dalej, i tak dalej...
Felusiowie - w rodzinie zawsze gdzieś była opowieść o węgierskim pochodzeniu, tak samo w linii która z Rybnej wyszła z końcem wieku XIX jak i w innych liniach.
Krzysztof Feluś, którego wciągnęło doszukiwanie się korzeni mówi:
W naszej rodzinie zachował się niepotwierdzony przekaz ustny o tym, że Felusiów do Rybnej sprowadziła z Węgier królowa Bona, by zarządzali tam stawami rybnymi. Czy w tej legendzie jest jakaś nuta prawdy? Może kiedyś się dowiem. Każdy przekaz ustny na przestrzeni wieków ewoluuje i później trudno dociec prawdy. Po węgiersku słowo nadzorca - „felӓgelӫ" - brzmi w mowie prawie jak Feluś. Możliwe, że na przestrzeni lat uległo spolszczeniu i kto wie, czy to nie jest prawdziwe pochodzenie naszego nazwiska. Ale to tylko hipoteza.
Krzysztof zgromadził na ten temat wiele materiałów, zawiązał grupę skupiającą osoby o tym samym nazwisku - Klan Rodziny Felusiów, nawiązał liczne kontakty i prawdziwe przyjaźnie.
Co do rodu Tekielich romantyczną legendę rozwiewa Eugeniusz Wędzicha:
Tekieli Emeryk (po węgiersku Imre), a nie Konstanty jak głosi legenda, przebywał w Bednarzach jako młodzieniec. W tym zakątku dużej podkrakowskiej wsi ukryło go dwu węgierskich hrabiów, przyjaciół ojca, po ucieczce w kobiecych przebraniach z obleganego rodzinnego zamku na Orawie przez habsburskiego generała Johanna Sporka. Ale "działo się to" nie po podpisaniu przez późniejszego księcia Węgier i Siedmiogrodu (w 1685 roku) sojuszu z Turcją, lecz 15 lat wcześniej. Owszem, ożenił się, ale z matką późniejszego bohatera Węgier Franciszka Rakoczego i już po wyjeździe z Polski by, mając 21 lat, stanąć na czele powstania kuruców (1678 r.). W Polsce po prostu spłodził z jakąś młodą dziewczyną nieślubnego syna, któremu pozostawił nazwisko i kilka włók zalesionej ziemi ciągnącej się w prostej linii od Bednarzy przez Brzezinę i późniejszy Nowy Świat aż niemalże po same Morgi. Po wykarczowaniu lasu, na części ziemi pobudowali się głównie potomkowie księcia, tworząc Nowy Świat. (http://rybnamalopolska.blogspot.com/p/blog-page_3.html)
Zerkam do starych ksiÄ…g parafialnych (prowadzone od 1797 roku po Å‚acinie),
W 1800 roku Michał Feluś bierze ślub z Jadwigą (jeśli dobrze odczytuję z łaciny Hadwiga) - 11 maja. Odnajduję też nazwisko Tekieli - niejaki Tomasz pojął za żonę Austinę (nie potrafię przetłumaczyć tego imienia z łaciny) - dnia 11 lutego 1801 roku.
To początek XIX wieku. A co było wcześniej?
Oprócz nazwisk w mieszkańcach pozostał jeszcze "duch" walecznych przodków. Kiedy pytam mieszkańców innych miejscowości o opinię o "Rybniakach" słyszę:
- pierwsi do bitki,
- każda zabawa kończy się zszywaniem ran
- kto z innej miejscowości szuka tam dziewczyny musi się liczyć z kłopotami
- nawet Niemcy w czasie wojny bali siÄ™ Rybnian
Ale również:
- gospodarni
- serdeczni
- gościnni
- trzymajÄ…cy zawsze ze sobÄ….
Warto też przypomnieć w tym miejscu trzy ekskomuniki nałożone na Rybną czy kontrabandę w czasie II Wojny ale z drugiej strony pomoc mieszkańcom Warszawy po Powstaniu w 1944 roku lub choćby hojność mieszkańców przy wszelkich akcjach pomocowych obecnie.
Pozostał nam Nowy Świat, Bednarze, Strug, nazwiska, podania oraz żywi ludzie o gorącej krwi i urodzie. Jak to mówią na Węgrzech Lengyel, magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát.
Wszystkie osoby mogące swą wiedzą wesprzeć Krzysztofa proszone są o kontakt mailowy na adres felusiowiepolska@interia.pl
Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego posta, szczególne wyrazy podziękowania dla Krzysztofa.