top of page

u Piekła bram

  • Zdjęcie autora: Kinga
    Kinga
  • 3 lip 2024
  • 1 minut(y) czytania

Dawno nie zaglądałam do Piekła. Pomyślałam, że najwyższy czas, a rześkie “skoro świt” zachęcało do spaceru dolinką. I tylko krótkie spodenki wywoływały obawy przed masą pokrzyw i komarów. Alu tu spotkała mnie przyjemna niespodzianka…

Piekło przywitało mnie szerokim korytem z usypanymi, ściągniętymi z góry kamieniami, a pokrzywy poległy pod nimi. Tam gdzie kiedyś musiałam przeskakiwać, żeby z kolei nie wpaść do wody teraz kamienie gwarantowały przejście suchą stopą. I im dalej w Piekło tym lepiej! Nie mogłam uwierzyć, że teraz to takie proste. Hmmm, proste ale tylko do pewnego momentu, nagle przede mną pojawiła się kałuża od jednego brzegu do drugiego i tu musiałam się poddać. Bez kaloszy wolałam nie ryzykować przejścia, które mogło się skończyć kąpielą,  w dodatku błotną.

Rozsypane kamienie powodują, że woda pomiędzy nimi jest płytka. to zachęca do poszukiwań odłamków lub całych skamieniałości. Zieleń jaru aż kłuje w oczy, firana bluszczu na powalonym drzewie sprawia wrażenie strażnika chroniącego piekielnych skarbów u jego bram. Tylko białe koryto dolinki chwilowo szerokie - odcina się od reszty.




na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer
Copyright © Vivamus 2017-2025 All rights reserved
vivamus_element_preview.png
na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer
bottom of page