"Z deszczyku jest grzybek i woda jest dla rybek"...
Wybrałam się na spacer w przegińskie lasy. Nie, nie na grzyby - zwykły spacer i było pięknie, bo teren jest ciekawie pofałdowany. Za to ostatnie opady zachęciły grzybiarzy do poszukiwań i pojawiło się ich w lesie mnóstwo - i grzybiarzy i grzybów - pozwolono mi pozaglądać w koszyki i przyznaję - byłam pod wrażeniem. A kiedy postanowiłam zawrócić z powrotem to jeszcze spotkałam pana ze wspaniałym okazem. Sam stwierdził, że takiego ładnego pierwszy raz znalazł i to przy samej drodze. "Przy samej drodze?" To gdzie ja oczy miałam? No to z powrotem w las, przy samej drodze. I co? I nic! Może będziecie mieć więcej szczęścia.
p.s. w tekście wykorzystałam fragment piosenki z Kabaretu Starszych Panów do słów J. Wasowskiego