top of page
Zdjęcie autoraKinga

wody nienazwane - woda z Piekła rodem

Nie, nie - wcale nie bucha z niego para jak z diabelskiego kotła, ani woda w nim nie wre, nie spływa z hukiem kaskadami. Ot, taka tam woda wypełniająca wąskie koryto dolinki Piekło. A ostatnio to nawet mniej niż skromnie - teraz to cienkie strużyny potoku, przejdziesz je suchą stopą. Omszałe kamienie opłukane jedynie deszczem wyłaniają się z miejsc gdzie spodziewałbyś się strumienia pełnego wody. Obumarłe okruchy skalne lub resztki skamieniałości. Woda daje życie - również kamieniom. Zanurzone w wodzie chcą się przypodobać, omamić cię blaskami i przebłyskami słońca w potoku, masz wrażenie, że wciąż są w ruchu.

Chcę wejść (zejść?) do Piekła by dotrzeć do źródła. Nie jest daleko od głównej drogi, zaledwie kilkadziesiąt metrów na północ. Kiedyś cała dolinka stanowiła koryto rzeczne, woda zbierała na swej drodze skamieniałości i otoczaki i wciskała je we wszelkie otwory skalne, pogłebiając je i wypełniając.

Wracam do drogi, potok przechodzi pod nią i najpierw spokojnie płynie na południe, by dojść do płaskich skał, po których leniwie się rozlewa i nieoczekiwanie z chlupotem stacza w dół z małego przełomu. Za wodospadem skręci pomiędzy skałami na zachód.

Jeden z najpiękniejszych widoków i miejsc w Rybnej, ale to już temat na kolejną opowieść…



68 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page