Lata 20-ste XXI wieku
Nowy Świat, Zagrabie, Morgi. Przeorana ziemia, czasem można coś wyłowić okiem lub potknąć się - spod nóg wyciągają ręce kamienie, krzemienie, łuski, kawałki żelastwa. Coś, co można czasem posklejać z czymś innym w kawałek historii.
Idę polami lub miedzą nad Kajasówką. Pola, cienka linia drzew, znów pola, droga, Góra Przegińska. To co znajduję w ziemi nie na początku nie pasuje do niczego. Skąd się biorą łuski od karabinów i resztki szrapneli? Resztki broni z okresu I wojny światowej!? Nikt z historyków i batalistów nie potwierdza, że Rybna stanowiła front w czasie wojny 1914 - 1918. "Sieć" milczy również…
Lata 30-ste XX wieku
“To Józek strzela” - mówili dorośli a mały oszołomiony Franek Feluś wychodził przed dom i nawoływał w kierunku oddalonej o 2 kilometry Góry Przegińskiej: “Józek, Józek!...”
Józek, Józek… - niosło się echem po polach w kierunku Kajasówki. Cóż, kiedy starszy brat Józef nie słyszał Frania w ferworze wojskowych ćwiczeń, wśród huku wystrzałów i pokrzykiwań. Zbliżająca się wojna 1939 roku wymuszała na polskiej armii szkolenia żołnierzy. To Przegińska Góra służyła wówczas za poligon.
Kiedy żołnierze ćwiczyli - obowiązywał zakaz wychodzenia dla mieszkańców Rybnej (i Czułówka zapewne też) na pola w pasie na północ od wzgórza w określonych godzinach, mały chłopiec wychodził więc tylko przed dom.
Porozrzucane do tej pory gdzieniegdzie łuski od nabojów, kulki od szrapnela, ich resztki dokładnie nad Kajasówką w końcu układają się w jedną zwartą całość. Dlaczego jednak resztki broni są z okresu I wojny? Najprawdopodobniej dlatego, że takimi dysponowało do ćwiczeń wojsko.
Niniejszym bardzo dziękuję Panu Franciszkowi Felusiowi - zawsze skoremu do wspomnień, którego to opowiadanie zostało nagrane podczas spotkania zainicjowanego w maju 2023 roku przez Pana Karola Rostworowskiego.