top of page
  • Zdjęcie autoraKinga

aleksandretta, rozella i mnich...

Miejsce, gdzie kotom wstęp wzbroniony - a nawet same chyba tam nie zagościłyby bo rwetes i krzyk tam niezwykły. I te kolory... Tak intensywne jak tylko natura może zaoferować - ptakom.

Papugi Janusza mają ogromną ptaszarnię i robią dużo zamieszania. Niekiedy dochodzi do kłótni i większych awantur - np. aleksandretta nie dogaduje się z mnichem. Aleksandretty są cztery, mnichów jest sześć. Są też inne, a jedna siedzi w kącie i patrzy na resztę z góry. Na mnie zresztą też. Spokojnie otwieramy drzwiczki, żeby mieszkanki nie wpadły w popłoch bo dopiero wtedy nabrałoby sensu "Lotom przez Rybnom wte i wewte..." łapiąc papugi.

Janusz jest miłośnikiem ptaków, w ogrodzie na każdym drzewie są budki dla nich. Te kolorowe egzotyczne hoduje od czterech lat. Można stać i przyglądać im się bez końca. Feeria barw, do tego wesołe krzyki no i to zamiłowanie do życia stadnego są tym co przyciąga wzrok. A kiedy przed oczami przewija się na zmianę stadko zielone z czerwonym popatrując na was w locie to można uwierzyć, że jak nic tylko właśnie was obgadują w swoim tajemniczym papuzim języku.


Wielkie podziękowania dla Janusza za poświęcony czas a papugom za niezwykłą tolerancję.


50 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Gliniak

Commentaires


bottom of page