top of page
Zdjęcia-i-spacery-po-Rybnej.png

zdjęcia i spacery po Rybnej

  • Zdjęcie autoraKinga

K. H. R. - wywiad, którego nie było, człowiek, jakiego nie znacie

Dwór, czyjś dom, schronienie, domowe ognisko, pokój do pracy, miejsce twórcze, ostoja.


Dwór Rostworowskich w Rybnej, jesień 2019

Rybna - siedzimy w pracowni wypełnionej po brzegi książkami, po dwóch stronach biurka co chwilę spoglądając za okno skierowane na zachód. Teraz tu są drzewa, ale kiedyś był staw. Mgła otula bezlistne gałęzie, łagodna melancholia wygląda z parku. Mój rozmówca onieśmiela mnie - uznany za jednego z najznakomitszych mówców swojej epoki. Dramatopisarz, muzyk, erudyta, publicysta... Karol Hubert Rostworowski. Prowadzę wywiad. Wywiad, którego Nigdy Nie Było.


Rodzinne pamiątki udostępnione przez pana Karola Rostworowskiego
Pamiętnik Heleny Rostworowskiej z d. Moszyńskiej ze wspomnieniem narodzin syna

Zdjęcia i Spacery - Dzieciństwo spędził Pan w Rybnej, szkoła średnia to Czernichów, następnie studia o kierunku rolniczym, a później świadomie zwraca się Pan ku sztuce, ale najpierw muzyce, był też "romans" z filozofią. To okres pobytu w Niemczech - chyba niezbyt długi, ale emocjonujący...(mój rozmówca uśmiecha się, oczy skrzą wesołością - tak wspomina się młodość)

Karol Hubert Rostworowski - Mając dwadzieścia kilka lat ma się największy apetyt na życie. Lipsk, Berlin, cała ta cyganeria... Szalona miłość i zaręczyny (K.H.R śmieje się) ze śpiewaczką operową Paulą Doenges. Do ślubu jednak nie doszło, bo w świetle prawa moja narzeczona nie otrzymała luterańskiego rozwodu ze swoim pierwszym mężem. Napisałem jakąś tam biografię, wspomnienie pobytu w Niemczech ("Sitowiecki - wśród nocnej ciszy"), ale sam spaliłem rękopis, a jego kopię - już później moja żona. Nie ukrywam, że ów czas spędziłem jako lekkoduch i byłem na skraju kłopotów, z których wyciągnęła mnie siostra mojej matki - Maria Pusłowska, za co jestem jej ogromnie wdzięczny.

ZiS - jak dużą przestrzeń w Pana życiu objęła polityka i udział w życiu publicznym?

K.H.R. - dużą, a w pewnym okresie czasu przyćmiła pisarstwo, czego nigdy mi nie mógł wybaczyć Józef Mehoffer. To jednak moja natura - to co wyrażałem w sztukach to echo moich przemyśleń i odpowiedzi na sytuację w kraju. Nigdy nie ukrywałem, że nie po drodze mi z Piłsudskim, więc i w mojej publicystyce daję wyraz tym poglądom.

ZiS - przez pewien czas mieszkał Pan w Krakowie, tuż przy Rynku Głównym, z całym jego dobrodziejstwem, urokiem, bohemą na wyciągnięcie ręki. Jaki wpływ miało na pańską twórczość?

K.H.R - Mieszkanie w Krakowie to już życie rodzinne, w kamienicy przy Jana pod nr 20 przyszło na świat trzech moich synów. Z pewnością jednak korzystałem z bliskości bohemy i łatwiej na co dzień było uczestniczyć w życiu politycznym. Nasz dom, gdziekolwiek mieszkałem - był domem otwartym, a ja zawsze miałem potrzebę spotykania się z ludźmi, polemizowania i chętnie otaczałem opieką stowarzyszenia i przewodziłem grupom. I myślę, że miałem szczęście do pięknych miejsc - Rybna, Rynek w Krakowie, Salwator - moje ostatnie miejsce...

ZiS - to powróćmy do Rybnej - co Pan czerpał ze swojej rodzinnej miejscowości?

K.H.R. - Już w dorosłym życiu i życiu dojrzałego pisarza stanowiła duże pole do obserwacji stosunków międzyludzkich, była też oazą, miejscem odpoczynku i powrotu do formy. Chętnie tu przyjeżdżali nasi goście z Krakowa i rodzina.

ZiS - Czy chłopiec biegający po rybieńskim dworskim parku śnił o sławie, o sztukach wystawianych na deskach najlepszych teatrów?

K.H.R. - będąc dzieckiem byłem dość chorowity, ale rzeczywiście większą część czasu spędzało się beztrosko biegając po okolicy, zwłaszcza kiedy zjeżdżali do nas kuzyni. To moja matka, dobry duch domu przekazywała całą swą energię na nas - czworo braci. Bardzo też dbała o naszą edukację. Pamiętam wierszyk, który dla nas ułożyła kiedy jechaliśmy zdawać egzaminy do gimnazjum w Krakowie:

...

Karol, Iziu, i ty Stachu

Będziecie mieć dosyć strachu,

Niemczyzna, matematyka,

Greka, łacina, fizyka,

Wszystkie razem te przedmioty,

Wywołują krwawe poty!

Ale zdawszy egzamina,

Zaraz Wam stężeje mina

... *

(Widzę wzruszenie na twarzy rozmówcy).

Myślę, że to ona rozbudziła moje zainteresowanie literaturą i sztuką i że miała duży wpływ na to jaką ścieżką życia poszedłem...


Fotografia K.H. Rostworowskiego z rodzinnych pamiątek pana Karola Rostworowskiego


Dane personalne

Karol Stefan Rostworowski, herbu Nałęcz. Imię Hubert przyjęte na bierzmowaniu, później powszechnie używane aby być odróżnionym od krewnego rówieśnika o tym samym imieniu i nazwisku

Najważniejsze daty

1877, 3 listopada - narodziny, Rybna

1894 - rozpoczęcie nauki w Średniej Szkole Rolniczej w Czernichowie (tu powstają pierwsze utwory sceniczne, które się nie zachowały)

1901 - debiut poetycki w druku (tomik Tandeta), wyjazd do Lipska

1907 - przeprowadzka do Berlina

1908 - powrót do kraju, osiada w majątku Pusłowskich w Czarkowach, w Krakowie zostaje wydany zbiór sześciu wybranych pieśni na głos solowy i fortepian, dedykowany Jadwidze Mehofferowej

1910 - debiut dramatopisarski na scenie (Teatr Miejski im. J. Słowackiego w Krakowie)

1912 - powstaje Judasz z Kariothu (po raz pierwszy sztuka pisana przez niego wierszem)

1913 - wystawienie na deskach Teatru Miejskiego w Krakowie Judasza

1914 - jest świadkiem pogromu żołnierzy polskich i spalenia pałacu w Czarkowach przez oddział rosyjski w odwecie za ukrywanie ułanów W. Beliny-Prażmowskiego

1918 - ślub z Różą Popielówną z Wójczy

1919 - 1923 - pobyt w Krakowie, narodziny trzech synów

1928 - powstaje Niespodzianka

1929 - zostaje prezesem krakowskiego oddziału Związku Zawodowego Literatów Polskich

1932 - otrzymuje za Niespodziankę Państwową Nagrodę Literacką

1933 - przeprowadzka na krakowski Salwator

1936 - zostaje udekorowany Krzyżem Komandorskim Orderu Polonia Restituta

1938, 4 lutego - umiera w swoim mieszkaniu na Salwatorze, w ostatniej drodze towarzyszyło bicie Dzwonu Zygmunta


* z książki Marii Rostworowskiej "Szczery artysta"


Bardzo dziękuję panu Karolowi Rostworowskiemu za poświęcony czas i wsparcie podczas pisania niniejszego tekstu oraz udostępnienie takich perełek jak pamiętnik swojej prababki oraz nigdzie nie publikowane zdjęcie dziadka z czasów młodości.

Pisząc tekst wykorzystywałam fakty z życia mojego bohatera opisane w książce Marii Rostworowskiej "Szczery artysta" oraz publikacji Jacka Popiela https://www.ipsb.nina.gov.pl/a/biografia/karol-hubert-rostworowski -

Forma wywiadu jest fikcją literacką i stanowi pętlę czasową

434 wyświetlenia

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Poniedziałek

bobo

Głuchówki

  • Facebook
  • YouTube
  • Instagram
bottom of page