W moje ręce wpadł taki list pisany na maszynie:
Rybna
Szanowny Panie Stanisław
Jak się wam powodzi dali myśle że dobrze bo sami gospodarujecie. Mnie się dosyć dobrze powodzi jezdem w Rybny jusz od 2 września jezdem sam Państwa niema w Domu sam gospodaruje. Do Wojska mię niewzięli byłem pewny żemię wezmą iniewiem dlaczego mię niewzięli Jezdem zdrowy i niechcąmię. Ado Sztrzelców takich jak ja to nie przyjmują bo tyh co nalerzą do pospolitego ruszynia to nie przyjmują. proszę napisać cotam słuchać w Okocimie. Pozatem pozdrawiam Pana serdecznie
Rzyczliwy Józef Sternalski
Dwór Rybna
poczta Przeginia Duchowna
Pisownia oryginalna
Plenipotent do plenipotenta? Być może. Obeznany z ortografią? Raczej słabo. Biegły w maszynopisaniu? Też nie. Rok? Dociekam po znaczkach. Znaczki z miłościwie nam panującym (wcześniej miłościwie) FJ obowiązywały w Polsce (pod byłym zaborem austriackim) do 1919 roku. Korzystający z chwilowej wolności Józef Sternalski wspomina w liście o "pospolitym ruszyniu" - prawdopodobnie chodzi o I Kompanię Kadrową (1914). Zatem list wyruszył z Dworu w Rybnej do Okocimia pomiędzy 1914 a 1919 rokiem. Hmm, dlaczegóż to pana Józefa do woja "niewzięli"? Ale chyba niewiele stracił. Państwo wyjechali i Józefowi dobrze się powodzi. Siedzi w pokoju we dworze (wiadomo którym) i stuka w maszynę do pisania...
Dziękuję za ciekawe wątki panu Karolowi Rostworowskiemu