grasz w zielone?
Można grać w zielone - gdzie się obrócić tam już coś zielonego, no może też trochę żółtego, trochę beżowego, nieco baziowego i odrobinę pączkowego. To jeszcze nieoficjalna wiadomość, ale wiosna nadeszła! Przyroda budzi się do życia, dni coraz dłuższe, w południe przygrzewa słońce.
Kiedy wyszłam do ogrodu, czekała na mnie niespodzianka za niespodzianką.
Pierwszy przywitał mnie żółty krokus.

Niby słyszałam, że są już bazie - ale co innego słyszeć, a co innego samemu je zobaczyć.

Nawet liliowce zapragnęły przebić się przez warstwę ochraniającej je kory.

Czujecie wiosnę? Gracie w zielone? To znak, że nadchodzi czas spacerów, wypraw i buszowania w okolicy!