top of page
  • Zdjęcie autoraKinga

na grodzisku


Przybyli na te tereny i zagospodarowali je dla siebie w epoce brązu (XIV - XII w pne). Surowiec do wyrobu narzędzi musieli importować, jako że tereny są ubogie w żelazo. Głównie znani są z typu pochówku - ciałopalenie oraz składanie wraz z prochami użytkowanych naczyń - Łużyczanie.

Założyli gród - obwałowany, z fosami - jest olbrzymi, teraz porośnięty drzewami - ale doskonale widać główny wał. Zaledwie siedem kilometrów od Rybnej, w Dolinie Mnikowskiej, nad malowniczo zawijającą się Sanką. Ze wzgórza płynie niesamowita aura, widać miejsce musi być wyjątkowe, bo docenili je wieki później kolejni mieszkańcy umacniając wały w celach obronnych (VIII - XIX w. ne).

Spacer na dwie godziny po pozostawieniu auta na parkingu w Mnikowie. Poprowadzi nas czerwony lub czarny szlak - wokół wałów, fosą - nie kilka, ale kilkanaście stuleci wstecz.

p.s. Na koniec (a właściwie początek) niespodzianka. Nie ma kładki przez Sankę, czyjaś życzliwa ręka zrobiła prowizoryczny mostek z gałęzi, trzeba przejść kawałek wzdłuż ogrodzenia

38 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

uwaga płazy

wiosna

bottom of page