"Patrz pod nogi dziecko" wysłuchiwałam kiedyś często - guzy i potłuczone kolana to dziecięca codzienność. Lata minęły a nawyk został. I dobrze - patrząc pod nogi można natknąć się na masę ciekawych rzeczy - zwłaszcza w Rybnej. Czasem spaceruję w miejscach, gdzie skamieniałości wysypują się spod nóg. Niekiedy są to małe amonity, ale zdarza się, że potykam się o duże kamienie, w których odciśnięte są muszle. Jeśli dobrze patrzeć pod nogi to i część koralowca można znaleźć, małżę, jeżowca. Można wypatrzeć na kamieniach ślady morskich roślin - całe bogactwo jury. Ostatnio dużą niespodziankę sprawiły mi znalezione pumeksy i gąbki. Co jeszcze można wypatrzyć? Każdy kolejny deszcz wypłukuje ze skarp nowe ciekawe kamienie i skamieliny.
Odciski skamieniałości są bardzo atrakcyjne, więc od dawna wykorzystuje się je również jako ozdoby, elementy w budownictwie. W galerii zdjęć jest zdjęcie zagadka (z tym tytułem). Ostatni album do rozdania dla osoby, która pierwsza odgadnie - część czego przedstawia zdjęcie i gdzie znajduje się to miejsce?.
Kiedyś pisałam już o skamieniałościach w Rybnej, ale chciałabym aby ten post był pochwałą ciekawości i odkrywania. To sposób na poznawanie i smakowanie otaczającego nas świata.
Kiedyś bardzo nie lubiłam tego zdania, ale teraz sama Was proszę - idąc patrzcie pod nogi!