top of page
  • Zdjęcie autoraKinga

doliną, doliną, Podskalem, Brzeziną...


... potok płynie. U stóp skał, pomiędzy porośniętymi mchem głazami. Nie ma już bajecznych barw jesieni, nie ma liści na drzewach, ale dzięki temu można zobaczyć cały urok strumienia, jego maleńkie przełomy. Można iść jego korytem o ile mamy dobre buty (raczej jednak nie kalosze, bo będą się ślizgać) i jako tako będziemy uważali. Mnie zgubiła pewność siebie, że strumyk jest tak wąski, że mogę stanąć nogami od brzegu do brzegu... Wąski nie był aż tak... a woda w butach lodowata.

Dobrze iść teraz wzdłuż (środkiem w zasadzie też) potoku, bo napatrzymy się na te bednarzowe skały, zobaczymy każdą szczelinę, zaglądniemy pod kamienie. Później śniegu napada, potem czasu nie będzie i znowu eksplozja zieleni i liści - i rację miała Pani Teresa mówiąc, że to najlepszy czas na taką wycieczkę.

42 wyświetlenia

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

uwaga płazy

wiosna

bottom of page