Piekielny Konar, Czarci Przesmyk - jak brzmi? Jak opowieść z piekła rodem? Około 278m npm - trochę wysoko, ale wokół leje i strome urwiska. W dół, właśnie może do piekła... Lepiej uważać!
Idąc dalej ścieżką przez piękny buczynowy las w kierunku zachodnim dojdziemy do Sokolej Góry (ok. 253 m npm). Tam, na niej stoi drewniany krzyż - tak charakterystyczny dla krajobrazu Rusocic, choć stoi tam zaledwie od około pięciu lat. Widok z góry oszałamiający - stąd stanowi miejsce odpoczynku na trasie spacerów mieszkańców. Wystarczy zrobić jeszcze jeden krok do przodu i oszołomienie może przejść w zaskoczenie. Pionowa skała w dół, urwisko. Wiem, że to miejsce wspinaczkowe i dla wspinających nazywa się Czubatka. Schodzę ścieżką w dół i po prawej stronie mijam stary piec wapienniczy, który choć wzmocniony stalowymi stelażami - powoli chyli się ku upadkowi. Dochodzę do drogi między domami i jeszcze po prawej na pożegnanie - niski piękny murek z kamieni porośnięty mchem.
Mnie urzekła okolica, może i Wy popatrzycie z zachwytem ze szczytu Rusocic na tafle wody, maleńkie domki w dole i nagie urwiste skały. A przylaszczki już okrywają leśny kobierzec na fioletowo...
p.s. ponieważ jest szlak turystyczny z pewnością jest też parking. Nie trafiłam na niego a gps doprowadził mnie po prostu "pod skałę", więc autem stanęłam przy podjeździe do czyjegoś domu. Dalej prowadzi piaszczysta droga i nie proponuję nią jechać.
