top of page
  • Zdjęcie autoraKinga

a diabeł tam siedzi i grzeszników topi


W jedną noc w roku, a wokół siedzą i przyglądają się czarownice. Uch, aż czuć zapach piekielnej siarki, a z wody wystają głowy topielców. Podobno też pod tym stawem zakopany jest wielki skarb - złoto, srebro i drogocenne kamienie a pilnuje go sam Lucyfer. Strach tam iść wieczorem. Ale w dzień, zwłaszcza słoneczny - czemu nie? Choć i tak dreszcz może przeobiec po plecach.

Czarny Staw w Tenczynku. Coś w legendzie z diabłami musi być bo chyba mi drogi plątały i z dystansu 500 metrów zrobiło mi się 2000 metrów - zatoczyłam dość szerokie koło, by tam dojść, przedzierałam się przez wysokie trawy i krzewy. A droga była tak prosta... I tabliczka "do punktu czerpania wody". No kto mógłby przypuszczać...

Czarny Staw położony jest po prawej stronie drogi prowadzącej z Zalasu do Tenczynka. Auto najlepiej zostawić po lewej stronie drogi na dużym parkingu. Urocze magiczne miejsce na spacery, jednak na jego dnie mogą znajdować się niewybuchy z czasów II wojny światowej, zatem kąpiel i brodzenie odradzam. Spacer dookoła, tylko spacer. Może wypatrzycie te skarby? Albo usłyszycie wołanie topielca o pomoc... No ale jeśli sumienie macie nieczyste to strzeżcie się!

54 wyświetlenia

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

uwaga płazy

wiosna

bottom of page