top of page
  • Zdjęcie autoraKinga

Studnisko


Skałka, a pod nią Studnisko. Właściwie Stuuudniiisko. Takie głębokie! Pan Stanisław wspomina, że metrem mierzył głębokość - metr miał 5 metrów długości - a nie dotknął dna koryta.

W Studnisku była woda, która wypływała z niego i przechodziła pod drogą by włączyć się do Potoku Czułowskiego. Woda była krystalicznie czysta. Źródło miała z... No właśnie - tu tkwi tajemnica Studniska. Nie wiadomo skąd wypływała, gdzie miała początek. A właściwie - ma, bo o ile samego Studniska już nie ma (zmienił się właściciel ziemi i otwór z wodą został zasypany) to woda płynie dalej jak płynęła. Pojawia się znienacka - tak jak kiedyś, tylko nie widać już głębokiego otworu. Na przedłużeniu Studniska (na południe) po 100 metrach wypiętrzają się skały. Nie są zbyt wysokie - ale mają ciekawą budowę. Czy może głęboko spod nich wypływa woda, czy może jest w tym miejscu kolejne wywierzysko (takimi przypuszczeniami dzieli się geolog Andrzej Górny (AGH) kiedy wysyłam mu opis i namiar miejsca. Faktem jest, że w czasie wojny miały iść tędy rowy przeciwpancerne, ale Niemcy zrezygnowali właśnie z uwagi na głęboką studnię (a może korytarze).

Studniska nie ma - wielka szkoda. Woda płynie krótkim strumykiem. Może za jakiś czas odezwie się ponownie Natura i pojawi się nowa studnia? Warto ocalić nazwę od zapomnienia - może dla kolejnej studni, naszego Studniska...

Bardzo dziękuję panu Stanisławowi za poświęcony czas, opowieści i spacer a Pani Stefani za kontakt i pomysł.

45 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

uwaga płazy

wiosna

bottom of page