top of page
  • Zdjęcie autoraKinga

jadą wozy kolorowe taborami...

Dla jednych romantyczna wizja dla innych utrapienie. Cyganie czy Romowie ze swoimi zwyczajami, wierzeniami, niechęcią do podporządkowywania się ogólnie przyjętym normom i zamiłowaniem do wielobarwności zawsze przyciągali uwagę. Jedni trudnili się kotlarstwem i byli uważani za mistrzów w tym fachu, inni trudnili się delikatnie mówiąc "nicnierobieniem" lub co najwyżej wróżeniem za pieniądze. Na terenie Małopolski była największa w Polsce grupa tej społeczności. W czasie wojny i po regularnie zatrzymywali się i bytowali na Wrzosach już po stronie Brodeł, tuż za potokiem w okolicy starego wapiennika, miejsca pozyskiwania kamienia. Na stromym wzniesieniu, ale w dołku zasłanym rumoszem pomiędzy skałami z widokiem na całą dolinę, skały i jaskinie po drugiej stronie Rudna. Doskonałe miejsce na kryjówkę.

Po wojnie prowadzono programy mające na celu osiedlenie się oraz tzw. produktywizację. Starsi mieszkańcy Rybnej pamiętają jeszcze jak ostatnie tabory cygańskie przejeżdżały przez wieś w latach sześćdziesiątych.

Dla jednych ogniska i śpiew łamiący serca dla innych problemy. Z pewnością jednak "dziś prawdziwych Cyganów już nie ma"...


Zdjęcia przedstawiają okolicę miejsca w Brodłach, gdzie Romowie regularnie pomieszkiwali


82 wyświetlenia

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

uwaga płazy

wiosna

bottom of page