top of page
  • Zdjęcie autoraKinga

Piekielnie dobry spacer

Okiem Doroty:

Podobno ciekawość to pierwszy stopień do… Piekła. Mimo to postanowiłyśmy się tam udać, bo wiadomo, gdzie diabeł nie może tam baby pośle. Ja szłam górą, a Kinga doliną (mamy to już przećwiczone), a potem zwarłyśmy szyki i piekielnie zarośniętym wąwozem skradałyśmy się wiedząc, że licho nie śpi. Tak było. Mówi się, że dobrymi chęciami Piekło jest wybrukowane, ale raczej powiedziałabym, że amonitowymi skamieniałościami. To niesamowite uczucie, kiedy pod butem znajdujesz kawał historii sprzed milionów lat – mnie od razu nad głową przelatują pterodaktyle, a niewinne paprotki zamieniają się w gargantuiczne drzewa.

Głęboki wąwóz jest mocno zarośnięty, pełno w nim powalonych drzew, co krok to jakieś jamy i skalne rozpadliska. Jednak na koniec tej eskapady okazało się, że nie taki diabeł straszny jak go malują, a Piekło nie czerwone tylko soczyście zielone – przynajmniej to w Rybnej koło Krakowa.

Dzięki Kinga za kolejny spacer! I jak mówi osmańskie przysłowie: bez przewodnika nie dojdzie się nawet do piekła…




Okiem Kingi:

Dorota prowadzi bloga pieknykrakow.pl. Dorota jest fanką Rybnej a zbierałyśmy się do tego Piekła od dość dawna. Już nawet raz wychodziłyśmy z domu w określonym kierunku a skończyłyśmy w Rudnie, pod zamkiem. Jednak tym razem zdecydowanie Piekło. Wpakowałam w Dorotę truskawki z bitą śmietaną i kawę z takim samym wyposażeniem i ruszyłyśmy. Wesoło już było w aucie. Później chwila przerwy bo Dorotę wyekwipowałam górą a ja poszłam jarem. Ustaliłyśmy, że spotykamy się na końcu wąwozu, bo drogi powinny się zejść i że w razie czego skrzykujemy się a nie dzwonimy bo internet do Piekła nie trafia. Otóż na szczęście trafia, bo z kolei głos nie dociera. Trudno zresztą, żeby dotarł kiedy Dorota już była pod Sosenką a ja w połowie wąwozu z nosem przy ziemi. I kiedy na górze już przez telefon naprowadzałam Dorotę skutecznie do siebie to tak, że się zdecydowanie oddalałyśmy. Jakimś cudem udało nam się jednak prawidłowo skomunikować i spotkać. I ruszyłyśmy w dół razem do Piekła. Ale co to za piekło, to raj - nigdy tyle nie nagadałyśmy się co wtedy.


78 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

uwaga płazy

wiosna

bottom of page