Źródełko we Frywałdzie. Na mapach Google znajdziecie je pod nazwą Źródło Maryli. Ale czy ktoś z miejscowych kojarzy taką nazwę? No nie bardzo. Na spacer czy po wodę idzie się po prostu na Źródełko. A tam wiosna już kiełkuje. Wśród burych liści pojawiły się pierwsze fiołki, mlecze, przylaszczki. Nawet jaszczurki już się obudziły, choć poruszają się nadal bardzo wolno, jeszcze nie złapały wystarczającej ilości słońca, ich bilans cieplny jeszcze się nie wyrównał.
Niedaleko jest staw i stary młyn na Baczynie. Idealne miejsce na spacer. Bliżej Frywałdu, tuż za sklepem spożywczym w lesie, Zielony Dołek, gdzie w czasie wojny była niemiecka baza samochodowa. Teraz jest tu już tylko natura i gdzieniegdzie nierówna ziemia pod stopami. Ale przed laty można tam było znaleźć różne pamiątki. Mam jedną taką w domu. To niemiecka skrzynka na amunicję, którą znalazł wujek Staszek, nie wiem czy dokładnie tam, ale na pewno tu gdzieś w okolicy. Jego siostrzeniec też Staszek przez lata trzymał w niej w piwnicy zapasowe części do trabanta. A potem trafiła do nas. Możecie ją zobaczyć na zdjęciu poniżej.
W Sance w ogrodzie jednego z domów niedaleko Zapaścia jest mały poniemiecki bunkier, z którego w czasie wojny nadawał telegrafista. Istnieje do dziś bo to mocna betonowa konstrukcja. Potem przez lata był wykorzystywany przez właściciela posesji jako kanał do naprawy samochodów. Otwierało się pokrywę, najeżdżało się na niego osobówką, wchodziło się do bunkra i można było grzebać w podwoziu.
A teraz znów mamy wojnę tuż za granicą. Przerażające są zdjęcia i nagrania z Ukrainy. Gdy odwożę na dworzec rodzinę, która nocowała kilka dni w remizie w Sance, na koniec ze łzami w oczach życzą pokoju i zdrowia. Piękne życzenia. Idealne na te czasy. Można tylko życzyć tego samego i jeszcze tego, żeby te wszystkie rzeczy, pojazdy, schrony, które widzimy w telewizji czy Internecie, już zaraz były tylko pozostałościami wojny u naszych sąsiadów i wkrótce znalazły prozaiczne zastosowanie, jak ten bunkier czy skrzynka na amunicję opisane powyżej, żeby nie trzeba było ich wykorzystywać do celów, do których zostały stworzone.
