Gdyby takowa instrukcja istniała to zapewne przedstawiałaby się tak: do szklanego naczynia wstawić kolorowe ozdoby, uzupełnić zielonym, dodać świeczkę - albo jakoś tak. Ale instrukcji brak i dzięki temu każdy ma pełne pole do wyrażania swojej artystycznej wizji.
Piątek, godz. 17.30, filia Biblioteki Publicznej w Rybnej - tłoczno, wesoło i kolorowo. To kolejne już warsztaty organizowane przez Koło Gospodyń Wiejskich w Rybnej, tym razem tworzenia ozdób świątecznych. Z przodu biblioteki piękna choinka i …nasze Koronczarki dziergające serwetki.
Na sali dominują stoły “suto” zastawione wszelkimi ozdobami i surowymi materiałami do ich tworzenia oraz gałązkami jedliny. Przy stołach uwijają się uczestnicy warsztatów. Na początek wpadam na 7-letnią Marysię, która przyszła z babcią Krystyną i robi piękny lampion. Ma swoją wizję i uparcie do niej dąży.
Wiek tu nie gra roli. Uczestnicy warsztatu mają od lat 6 do …sięciu 6. Twarze znajome i nieznajome. Ja kibicuję pani Barbarze, która robi świecznik ze złotym motywem ozdobnym i dodatkiem zielonych gałązek jodły.
Asia od jednej osoby pędzi do drugiej, podpowiada, pomaga, ma dla każdego inną radę. Może też dlatego nie ma dwóch takich samych ozdób. Taki samodzielnie zrobiony świecznik będzie miłym prezentem świątecznym ale może też pozostać jako ozdoba w domu.
Wesoło i gwarno, co chwilę rozlega się śmiech. Po sali roznosi się zapach zielonych gałązek choiny. Za tydzień święta. A tu jest magia. A tu się tworzy piękne ozdoby. Zupełnie bez instrukcji!
