top of page
  • Zdjęcie autoraKinga

na grzyby!

Wszyscy wiedzą, że każdy grzybiarz ma "swoje" miejsca, których nie zdradza nikomu, a które obfitują w taką ilość grzybów, że wysypują się z kosza.

A co mi tam, ja się podzielę gdzie szukałam grzybów. Jadę na Orlej - rano, ale nie o świcie. Imponujący to ja mam koszyk na grzyby. Na szyi aparat, no przecież to grzech nie zrobić tym wspaniałym okazom zdjęć. Staję autem przy drugim szlabanie i ruszam. Strona lewa - hmmm, nic. To znaczy owszem są, całkiem ładne, zwłaszcza te z czerwonymi kapeluszami i brązowymi (te uparcie przypominają rydze) - jednak nie zamierzam sprawdzać ich walorów kulinarnych. Przecinam drogę i idę prawą stroną. Piękny dzień na spacer, słońce prześwieca przez drzewa, jest rześko. Można by pomyśleć, że to lato. Tym razem moją uwagę przykuwają grzyby białe - no pieczarka to nie jest! Są jednak fotogeniczne, więc robię im zdjęcia. Nie mogę powiedzieć, żeby nie było w ogóle grzybów. Są! Choć nie o te grzyby mi chodziło. Mimo to wycieczka udała się znakomicie. Zdjęcie koszyka z maślakami i rydzami oraz maślaka w trawie, zrobiłam - no wiecie. z owego tajemniczego miejsca, które każdy grzybiarz trzyma dla siebie ;)





31 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

wiosna

u zbiegu wód

bottom of page