Na wzgórzu, z widokiem na Tatry i Babią Górę pomiędzy drzewami owocowymi (obsypanymi o tej porze roku białymi kwiatami) małe wielkie królestwo - pasieki Danuty i Stanisława Felusiów.
Tych w sadzie na wzgórzu jest więcej niż 100 tysięcy - tych, które ciężko pracują z niespotykaną nigdzie w przyrodzie organizacją i strukturą po to byś posmarował kromkę chleba miodem lub dodał do herbaty z cytryną. Jadłeś ten miód? To wiesz o czym mówię!
Jestem pośród nich - pośród tych setek tysięcy budzących się wiosną do życia. I do pracy. Podglądam je i niemal staję "oko w oko" . Na twarzy maseczka, na głowie kapelusz z siatką, a w ręce aparat - nie mogę sobie poradzić z nadmiarem tego dobrodziejstwa, w końcu żeby zrobić pszczołom zdjęcie muszę odsunąć siatkę, a ten moment wykorzystuje jedna z pszczół - zapewne zwiadowca. Ja wdzieram się w życie pszczół z aparatem a Danusia i Staszek opowiadają mi o życiu tych miododajnych owadów. Jestem oszołomiona.
O co tyle hałasu?
Głównymi składnikami miodu są cukry (ok. 80%) i woda (nie przekracza 20%). Niewielką ilość stanowią pozostałe składniki np. olejki eteryczne i barwniki, które nadają specyficzny smak i barwę miodu. Ponadto w miodzie występują kwasy organiczne, flawonoidy, substancje białkowe, śladowe ilości witamin oraz składników mineralnych. Zawartość tych związków zależy od rodzaju miodu. Miód jest źródłem sacharydów o korzystnych właściwościach biologicznych, pełniących funkcje energetyczne bądź prebiotyczne. Dotychczas zidentyfikowano ich ponad 40, z czego 2 monosacharydy (glukozę i fruktozę), 19 disacharydów, 15 trisacharydów, 4 oligosacharydy o dłuższym łańcuchu, a także dekstryny. Cukry proste stanowią zdecydowaną większość sacharydów w miodzie (nawet do 90% suchej masy). https://dietetycy.org.pl/miod-wlasciwosci/
Znam smak tego miodu i uwielbiam go, jem łyżkami. Nie znam smaku mleczka, nie mam nawet pojęcia co to jest. Danusia pokazuje mi jak go nabrać (wielkości naparstka) i kiedy go kosztuję moje pojęcie o "mleczku" wywraca się do góry nogami. Gardło pali, oczy zachodzą łzami...
Danusia tłumaczy - mleczko pszczele to wydzielina z gardzieli młodych pszczół zawiera domieszkę miodu i śliny pszczół. Karmione są nim larwy robotnic i trutni 3-4 dni, natomiast matka pszczela karmiona jest tym przez całe życie.
Hormon młodości
Mleczko pszczele zawiera: witaminy z grupy B, witaminę C, D i E, białka, aminokwasy, kwas deoksyrybonukleinowy, acetylocholinę (w postaci naturalnej występuje tylko w mleczku pszczelim), wapń, miedź, żelazo, fosfor, krzem. https://www.poradnikzdrowie.pl/diety-i-zywienie/co-jesz/mleczko-pszczele-wlasciwosci-i-dzialanie-lecznicze-zachowaj-dlugowiecznosc-stosujac-mleczko-pszczele-aa-QGaR-BigN-wLzY.html
Unoszę się nad ziemią pomiędzy owadami, słucham ich bzyczenia, zaglądam do ich domów, lecę nad okolicą. Spokojna - miód już się robi. Słodkiego, miłego życia...
Apatyt rośnie w miarę czytania? Czekają na Was Danusia i Staszek, tel. 882 220 582
Bardzo dziękuję Danusi i Staszkowi za poświęcony czas i masę wiadomości. Wciąż jestem oszołomiona :)
