zielone głazy Brzeziny
- Kinga

- 5 dni temu
- 1 minut(y) czytania
Bezlistne drzewa odsłaniają widok. Liście, liście, liście. Spod nich nie widzę wody.
Kiedy szłam dzień wcześniej drogą wzdłuż dolinki nie mogłam uwierzyć, że koryto Brzeziny jest suche. Na szczęście nie było. Pomyślałam, że może to bardziej powinno mnie dziwić, niż woda w brzegach. Nie było jej jednak dużo. Wpierw brodziłam w morzu żółtych liści, później już w wodzie pełnej żółtych liści. Miałam kalosze, mogłam więc na takie szaleństwo sobie pozwolić. Szansa na to by się poślizgnąć i gruchnąć do niej była duża, stawiałam więc krok za krokiem. Ujrzałam w końcu to do czego zmierzałam - kaskady. Małe przełomy, zielone głazy porośnięte mchem obmywane przez wodę. Strużkę wody. Tu też we znaki dała się tegoroczna susza. Mimo wszystko cieszyłam się jak dziecko z widoku wody. Sprawdźcie i Wy jak woda spływa po zielonych głazach Brzeziny.
























