Dzień dobry, to ja - amonit. Lata mojej aktywności mam już za sobą - od 400 do 65 milionów lat wstecz. Zwłaszcza w okresie jury naszej podgromadzie głowonogów świetnie się powodziło i to tutaj, w Rybnej. Ech, ciepłe płytkie morze… Żyć nie umierać! Ale cóż - przeminęła moja epoka. Dziś cofnę się w czasie i trochę Wam opowiem o sobie jakby to było dziś.
Moim domem jest moja muszla. Ona jest niezwykła - często z charakterystycznymi wzorami, żebrami i czasem wypustkami, które pomagają mi przetrwać w środowisku morskim. Jest zbudowana z pokoików czyli komór, ja zamieszkuję ostatnią komorę, a jak rosnę to tworzę kolejną większą tak by mi nie było za ciasno. Te niezamieszkałe komory zwą fragmokonem i w nich samice składają jaja. Mogę powiedzieć górnolotnie, że muszla stanowi spiralę mojego życia. Niestety przez muszlę jestem często mylony ze ślimakiem.
Może nie wyglądam na wyczynowca, ale wierzcie mi potrafię pływać niczym strzała, zwłaszcza kiedy jestem głodny - wtedy kładę się na bok i sunę do przodu. Normalnie poruszam się jednak dzięki niezamieszkałym komorom. Nabieram “powietrza” w komorę i podpływam do góry, wypuszczam gaz i opadam w dół.
Mam czułki, którymi badam teren - wiadomo, lepiej być ostrożnym, zwłaszcza, że w morzach jest wielu amatorów amonitowych posiłków. Zresztą - będę szczery - mi też dopisuje apetyt, gustuję zwłaszcza w mięsie - i wtedy właśnie owe czułki pomagają mi “zlokalizować” jedzonko.
Nasza rodzina jest bardzo liczna - to co nas odróżnia to właśnie typ skrętu muszli, to czy mamy kolce, jaki jest rozstaw żeber. Dodam jeszcze, że najczęściej tę okolicę zamieszkiwali z rodziny Perisphinctes.
Świat pędzi do przodu, czas zrobić miejsce innym gatunkom. Wraz z końcem ery kredowej i masowym wymieraniem, które dotknęło całą naszą planetę, moje życie dobiegło końca. Jednak nawet po wymarciu pozostawiam po sobie ślad w postaci skamieniałości, które badacze odkrywają i analizują, próbując odczytać historię, którą współtworzyłem przez setki milionów lat. A Wy natknęliście się na taką skamieniałość tu w okolicy? Pochwalcie się zdjęciem!
