top of page
  • Zdjęcie autoraKinga

Za(Grabie)

Odkąd pamiętam chodziliśmy za Grabie do pola lub pod Grabie. To pole pod skałką, za grabowym laskiem.

"Odkąd pamiętam"?... Pamięć map jest znacznie dłuższa. Patrzę na mapę z końca XIX wieku Zaręcznego. Jest Rybna, jest Łysa Góra, Kamionka a pomiędzy nimi lekko na zachód jest Grabie. Ze swoją dolinką, skałkami, jamą, źródłem, ponorem i drzewami. Grabami...

Pole wyznaczone drzewami, pięknymi o każdej porze roku, o charakterystycznych pniach, które dają wrażenie żylastych. których łatwo się złapać by uniknąć upadku.

Jego początek wyznacza czyjś dom, kiedyś stał stary nieco bliżej drogi.


Wchodzisz w ten grabowy las, w jar, bożego świata nie widać zza drzew, gałęzie ci się kłaniają, liście do nóg spadają, słońce wita rankiem i żegna wieczorem.

Jego koniec wyznacza platforma na końcu winnicy.

Winnica. Czy to nazwa stopiła się z szeregiem winorośli czy słodkie grona owinęły wokół Zagrabia?

Nazwa Winnicy nie mogła być inna niż Zagrabie, bo również znajduje się za grabowym lasem, a że chcieliśmy aby z każdej strony była Zagrabiem, na końcu Winnicy również posadziliśmy graby.

A dalej już tylko Lipie i Morgi... Zawróć. Odwróć wzrok od wzgórza i zanurz się w grabowy las, posłuchaj co szepcą liście na drzewach lub pod nogami. Jaką dziś mają historię dla ciebie - czy o rosyjskiej dziewczynie nadsłuchującej z jaskini odgłosów żołnierskich butów czy dźwięk ciesielki ludzi, którzy umiłowali to miejsce?




O Za(Grabiu) opowiadała Marta. Dziękuję Ci Marto za opowieść i poświęcony czas.


179 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

uwaga płazy

wiosna

bottom of page