...Masa białej mazi, która za wszelką ceną usiłowała mnie zatrzymać na dłużej.

... Mam i ja swój skrawek Rybnej i Sanki dwa w jednym, stary zaniedbany sad w Zapaściu,..

...nawet spacerowicz musi kombinować by nie skręcić nogi, by gdzieś nie wpaść i nie zapaść się...

Prosta droga, ale złamię tę monotonię skręcając w ścieżkę między polami w prawo. Popatrz jak pięknie widać Wrzosy...

Kim Wy jesteście idący tą drogą? I kogo mijacie?...

... A ta wysepka z szuwarami - taka mała, a wciąż byłam blisko niej, nie oddalałam się wcale...

Jest jeszcze spora część do odkrywania i smakowania. O piątej rano? Spróbujcie, jest magicznie..

... Nie ma jezior? No cóż, minęło tyle lat... 170 milionów... Coś jednak zostało po nich. Jakaś szara masa...

...widok nieskazitelnie gładkiej toni wodnej (skrawka) z unoszącymi się oparami mgieł ściął mnie z nóg

Nie wiedziałam, że właśnie się pogrążam w jurajskim świecie gąbek (setek, a każda inna) i przyjdzie mi się zmierzyć z dziecięcą ciekawością

Ten skrawek zieleni nic nie stracił na swojej tajemniczości. Brzozowy szlaban i winorośl oplatająca bramę z pniaków czy gałęzi...

Jest obietnicą odkrywania nowego, dotarcia do Sosenki, dalej do Orlaja, do zobaczenia Tatr, Babiej Góry, Krakowa i Skawiny, do zejścia do J

Witamy w Orlej Resort & Spa, zaledwie 100 metrów w kierunku wschodnim od drogi przecinającej las tuż za szlabanem.

Po lewej masa lejów, dziur w ziemi i nierówności. Potykam się dwa razy i to skutecznie przenosi mnie na prawą stronę.

Czasami myślę, że żyją swoim własnym sekretnym życiem, że opuszczają swoje miejsca i wędrują między zachodem i wschodem słońca. Nie macie cz

"Z drzewa sosnowego w Węgieł budowany słomą podszyty dwiema szarami gontów od dołu i góry pobity na podmurowaniu w gline zreformowany i...

A jeśli nie zobaczysz resztek ognistej kuli na niebie to poczekaj na kolejne przedstawienie - ostatnie już tego dnia...

Po co buduje się mosty? By łącząc brzegi ułatwić komunikację. To ma sens. Po co się burzy mosty? By utrudnić komunikację? W pewnych...

Okiem Doroty: Podobno ciekawość to pierwszy stopień do… Piekła. Mimo to postanowiłyśmy się tam udać, bo wiadomo, gdzie diabeł nie może...

Ciągle było zjawiskowo, ale jakby powoli coraz mniej... Zapomniałam zabrać wodę z auta i robiłam się coraz bardziej zmęczona.